Depozyty w Banku Miłości

Bank Miłości to rodzaj wirtualnego miejsca, w którym możesz złożyć swój osobisty, niepowtarzalny „emocjonalny depozyt”. Poniżej możesz przeczytać co napisali inni w banku.

Wybaczam

Powiedz, że masz to już za sobą. Wybacz sobie i innym.

Przeglądasz depozyty w kategorii WYBACZAM

Tutaj przeglądasz depozyty osób, które zdecydowały się wybaczyć sobie i innym. Czytając je dowiesz się, jak poradzili sobie z własną przeszłością i co im to dało.

Wybaczam i dziękuje

To znów się stało…kolejne doświadczenie. Zaufałam … zakochałam się..pozwoliłam sobie by płynąc z nurtem tej rzeki.. i .. ups..niespodziewany wodospad.. spadłam z tak wyskoka. Poraniona i bezsilna, nie wiedziałam co się stało..
Ale wypłynęłam na brzeg.. znów czuję grunt pod nogami.
Wybaczam sobie, ze nie zadbałam o siebie odpowiednio, ze pozwoliłam uzależnić szczęście od drugiej osoby. A przecież jestem kompletna ..Przecież nie brakuje mi żadnej cząstki siebie ani żadnej „ drugiej połówki” by być w pełni szczęśliwa.
Wybaczam Ci J że odszedłeś, że przestałeś mnie kochać.. a może nigdy nie kochałeś, ze nie spełniłeś obietnic.. ze jak sie okazało nie było NAS .. tylko TY i JA
Dziękuje wszechświatowi, ze pozwolił mi na tą lekcję… dziękuje za zdrowie, cudowne dzieci, przyjaciółki i wszystkie napotkane na mojej drodze osoby.. jestem szczęściarą.
Przepraszam, jesli kogoś zraniłam..
Odpuszczam to co nie moje, co mi nie służy. Uwalniam się od lęków i wybieram obfitość, zdrowie i miłość..
Otwieram się na nowe.. nieznane..
Kocham siebie ❤️

zazdrość

To było tak. Był interesujący, szurnięty, elokwentny, marzyciel, obiecywacz, alpinista, fighter. Fajny.

Ja – emocjonalne zwierzątko, ufające ludziom.

Potrzebował pieniędzy – dostawał, leków -to samo, przy okazji zabawki dla córki, czekoladki.

Mama mówiła – jeśli coś robisz, nie oczekuj wdzięczności.

Obietnic było tyle, ze już wszystkich nie pamiętam. Toskania, Alpy, kajaki w Argentynie.

Slowely, slowely, zanurzona we własnych problemach, odpuszczałam.

Przyjdzie czas. Tak myślałam.

I teraz jest jesień, wczoraj były zaduszki i on pognał do mojej przyjaciółki. Pocieszać ją, bo dwa tygodnie temu umarł jej partner. Co za kabaret. Trzeba
było uczciwie powiedzieć jak jest i co czujesz.

Jeśli myślisz Piotrek, ze sobie pograsz to się mylisz. Zabiłeś, co mogło się urodzić. A teraz bezczelnie chcesz mi dać jakąś nagrodę Twojej fundacji.

Wybaczam Ci. Wybaczam Agacie. Wybaczam wszystkim, którzy myślą, że zranione serce zasługuje na pogardę.

Dorota

WYBACZAM

Wybaczam sobie, że dawałem sobą manipulować i sam manipulowałem innymi. Wybaczam sobie, że gdzieś zagubiłem prawdziwego siebie i po ciężkich trudach udało mi się go odzyskać. Wybaczam innym, że otrzymywali ode mnie tak dużo i nigdy nie powiedzieli dziękuje. Wybaczam mamie, że zbyt mnie chroniła przed światem, a potem nie potrafiłem odnaleźć się w problemach codzienności. Wybaczam ojcu, że stał się prawdziwym tatą dopiero, gdy sam byłem dorosłym facetem. Wybaczam swojej partnerce, że nigdy nie doceniła tego, co jej dawałem. W końcu wybaczam innym ludziom, że oceniali mnie z góry, nie zadając sobie trudu poznania mnie naprawdę…

M.S.